Droga przez Apeniny do stolicy Toskanii była fascynująca. Ostre zakręty, pod górkę, z górki, znowu ostre zakręty. A do tego co jakiś czas mija się małe miasteczka, w których wieczorem mieszkańcy w różnym wieku zbierają się przy piazza i organizują sobie małą fiestę. Jechaliśmy z M. tamtędy sobotnim, późnym wieczorem, więc nie udało nam się uchwycić tego na zdjęciach, ale na pewno kiedyś tam wrócimy i uwiecznimy to na fotografiach.